Pisze Inka50 na lubimyczytac.pl: „Jako urodzona łodzianka i to czytująca od pewnego czasu powieści kryminalne (ale tylko Mannkella) musiałam przeczytać tę książkę. Najbardziej zajmowało mnie tło, czyli czas i miejsce akcji – Łódź z końca XIX wieku. Brawa dla autora za jego wiedzę o postaciach historycznych, topografii i legendach łódzkich – o tym podziemnym jeziorze mówi sie rzeczywiście nadal – nawet ostatni w związku z budową nowego dworca Fabrycznego. Na zasadzie plotek pisały o tym łódzkie gazety w latach 70-tych ubiegłego stulecia. Świetnie wplótł ten motyw w swoja powieść! Wątek kryminalny nieco zagmatwany, ale prawie do końca nie znamy rozwiązania, więc jako kryminał spełnia chyba wszelkie wymogi. Intrygująco i zgrabnie napisane.” całość