2008-07-03

Antoni Czechow

Mówi Andrzej Prozorow w Trzech siostrach: "O, gdzie to wszystko, gdzie się podziały te lata, gdy byłem młody, wesoły, mądry, gdy marzyłem i myślałem tak subtelnie, gdy teraźniejszość i przyszłość moja opromienione były nadzieją? Dlaczego my, ledwo zacząwszy żyć, od razu stajemy się nudni, bezbarwni, nieciekami, opieszali, obojętni, bezużyteczni, nieszczęśliwi? (...) Tutaj tylko jedzą, piją, śpią, potem umierają.. rodzą się inni i też jedzą, piją, śpią, i żeby z nudów nie zgłupieć do reszty, szukają rozrywek w nikczemnych plotkach, wódce, kartach, pieniactwie, i żony oszukują mężów, i mężowie kłamią, udają, że nic nie widzą, nic nie słyszą, i ohydny wpływa demoralizuje dzieci, i w nich też gaśnie gaśnie iskra boża, i stają się równie żałosnymi, podobnymi do siebie trupami, jak ich ojcowie i matki..."
Sto lat minęło, a my ciągle głupi...