2009-02-09

W co się pakujemy?!

On ci pomoże. Twój dowódca. Wykształcony, po takiej szkole jak nasza, i inteligentny. Książki czytał. Dusza człowiek po prostu! Pod warunkiem, że będzie miał do tego głowę. Że mu żona nie ucieknie, bo w leśnym garnizonie nie ma przecież sklepów i koleżanek. Albo nie zacznie się dymać, ślubna, najdroższa moja, z kim popadnie, bo mąż będzie zajebany na kompanii od rana do nocy i od nocy do rana. Tak, pod warunkiem wszak, że pan porucznik będzie miał do tego głowę. Że jeszcze sobie w nią nie strzeli ze służbowego P-83, bo nie będzie potrafił znieść samotności, upokorzenia, poczucia beznadziei albo tego, że mu na przykład wynieśli pół magazynu czegoś tam i teraz będzie musiał z własnej kieszeni zwracać. Albo że jeszcze będzie widział ostro, nie zapije się na śmierć w domowym zaciszu bądź w oficerskiej kantynie...
Bo czy tak naprawdę wiedzieliśmy, w co się pakujemy?!


(Fabryka frajerów)

2009-02-03

Beśka nie ściemnia

Recenzja Bumerangu w lutowym numerze miesięcznika "Bluszcz" (strona 148): "Są piękni, młodzi, pewni siebie i cyniczni. Grupa warszawskich znajomych wyjeżdża na Mazury. Zamieszkują w wyremontowanym zamku. Szczęśliwi? Tylko pozornie. Burza, która rozpęta się nocą, staje się świadkiem i przy okazji symbolem moralnego rozkładu tych ludzi. Między rozmowami o pracy ćpają, piją, zdradzają się kłócą. W swojej drugiej powieści autor powraca do kondycji polskiej klasy średniej, która zachłysnęła się dobrobytem. To obraz mało optymistyczny, bo Beśka nie ściemnia. Na co dzień pracuje w międzynarodowej firmie. Wyśmiewa śmieszności i zadęcie, jakie przychodzi mu obserwować. Nic dziwnego, że realistycznie nakreślone postaci (m.in. menedżer, księgowa, broker) niebezpiecznie mogą przypominać nam pewne osoby... Ku przestrodze. Tym bardziej w dobie kryzysu."