2011-07-14

Szanty Vol. 2

Przegapiłem marcową premierę, ale lepiej późno niż wcale. Agencja MTJ wydała płytę z piosenkami żeglarskimi, gdzie pośród szesnastu pozycji są też moje Mikołajki (muzyka Marek Matyjewicz). "Król Sielaw wita, chłodzi się już jasne full..." – śpiewa Shantaż. I niech wszystkim idzie na zdrowie!

2011-07-08

Złota aralia

Jak walić, to obiema rękami. Prawy prosty, po nim lewy sierpowy. Dlatego po Ostatnim seansie, w sprawie którego czekamy jeszcze chwilę z hasłem: drukować!, wyjdzie, również w Nowym Świecie, druga część przygód komisarza Konstantego Podbiała, Złota aralia, warszawski kryminał ze wstawkami retrospektywnymi z Powstania Warszawskiego. Oto mały fragment:
Kostek wyjął z kieszeni złożoną kartkę papieru i rozprostowując ją na leżysku wersalki, obok laptopa.

– Pamiętasz ten rysunek, który skopiowałem z wewnętrznej strony okładki zeszytu, gdzie Kazimierski opisał pierwsze dni powstania? – zapytał Joannę. – Przypomniałem sobie o nim, gdy twój dziadek opowiadał o mapie, którą znaleźli nad ranem dziewiątego sierpnia w budce bahnschutzów przy linii obwodowej. Na mapach, nie tylko sztabowych, pewne znaki oznaczają konkretne miejsca. Przykładowo krzyżyk przy krzyżyku to cmentarz, kółko z krzyżykiem na górze to kościół albo kaplica.

– Tak, uczą tego już w podstawówce, na lekcjach geografii... – zgodziła się podporucznik Rieff.

– Oraz w szkółkach niedzielnych w Szczytnie i Emowie pod Wiązowną – dokończył nie bez złośliwości komisarz. – W każdym razie mając tę wiedzę, można też stwierdzić, co oznaczają kółka i gruba czarna linia z poprzeczkami w równych odstępach.

– Las, ogród, park.

– W każdym razie duże skupisko drzew. Przerywana linia to tory kolejowe. Wiem, wiem, może to być zupełny przypadek, a takich miejsc jest w Warszawie wiele. Jeśli jednak połączymy to z faktem, że oddział Kazimierskiego był na dalekiej Woli w okolicach dziewiątego, dziesiątego sierpnia...

Spojrzała na fotomapę Warszawy.

– Zaszyfrowana mapa?

– Od początku tak uważałem, ale jakoś nie było czego się chwycić.

– Możesz powiększyć trochę zachodnią część miasta?

Zrobił to. Przez chwilę wydawało im się, że spadają z ogromnej wysokości.

– Poczekaj! – Joanna wycelowała palcem w jakiś punkt na ekranie, przechylił głowę w lewo. – Co to jest?

Uśmiechnął się chytrze, robiąc identyczny ruch głową.

– To jest drugi gwóźdź, na którym chcę zaczepić swoją teorię. Coś, co z początku wzięliśmy na przekrój poprzeczny łodzi, jest czymś zupełnie innym i, jak widzisz, doskonale odznaczającym się na mapie Google. Może dzięki temu, że kształt ten tworzą kanały.

– Fort?

– Bema. Wszystkie inne, a położone w pobliżu, jak Radiowo, Wawrzyszew czy Chrzanów, wyglądają nieco inaczej. Spójrz.

– To prawda. A co oznacza right 2? Może dwa kilometry na prawo...

– Wystarczy sprawdzić podziałkę i zmierzyć!