2012-05-31

I znów konkurs


Tym razem w serwisie Zbrodnia w Bibliotece, no i nieco łatwiejszy. Można wygrać książkę, szansa dla pięciu osób. 
Szczegóły na stronie: 
http://zbrodniawbibliotece.pl/konkursy/2828,trzecibrzegstyksu-konkurs/

2012-05-30

Konkurs

Na portalu Poltergeist można wygrać Trzeci brzeg Styksu. Wystarczy odpowiedzieć na trzy pytania. Ale nie podpowiadam. 

Szczegóły na:
http://polter.pl/Trzeci-brzeg-Styksu-k339

2012-05-29

Druga część trailera

Dlaczego akurat Łódź, czemu w 1892 roku i co ma z tym wszystkim wspólnego mityczna rzeka Styks? O tym wszystkim w drugiej części trailera promującego Trzeci brzeg Styksu.

Całość tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=f27fus_rRag

2012-05-25

Brudne miasto Łódź


Pisze Anna Kutela: "(...) A tutaj wszystko jest! Są dymiące kominy, jest ulica Piotrkowska, są opaśli fabrykanci i ich równie opasłe żony, są rosyjscy urzędnicy i są żydowskie sklepy, kamienice z brudnymi bramami i żydowskie dzieci bawiące się na ulicach. Jest też cudowny klimat łączący w sobie zepsucie, wielkie pieniądze i wielką biedę jednocześnie oraz tajemnicę, skrywaną gdzieś w podziemnym labiryncie pod miastem. W moim odczuciu to właśnie ten klimat jest największą zaletą Trzeciego brzegu Styksu. Nie wiem, jakie było zamierzenie autora: być może obmyślając intrygę kryminalną chciał, aby miasto było dla niej tylko tłem, dekoracją. Ja jednak, na własny użytek, trochę przesunęłam sobie akcenty i najbardziej wciągnęłam się w śledzenie topografii miasta, którą autor drobiazgowo opisuje. W ogóle jestem pełna uznania dla jego znajomości ówczesnych realiów – podejrzewam, że napisanie powieści poprzedzone zostało wnikliwymi studiami, a to zawsze robi wrażenie. Co do samej intrygi kryminalnej, to ta także jest świetnie skontruowana. (...) Po książkę bez wątpienia warto sięgnąć, tym bardziej polecam tym wszystkim, którzy lubią kryminały w stylu retro oraz epicki rozmach. Ja już czekam na drugi tom serii, który będzie nosił tytuł Pozdrowienia z Londynu."
Całość na:
http://slowoczytane.blogspot.com/2012/05/brudne-miasto-odz-trzeci-brzeg-styksu.html

2012-05-24

Trailer

Zapraszam do obejrzenia trailera Trzeciego brzegu Styksu, w którym sprzedaję nieco szczegółów z kuchni pisarskiej i opowiadam, jak powstawał mój bohater. Szczególne podziękowania dla twórców trailera za kotły i film z dorożkami.

Całość można obejrzeć tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=4umgjGH5qZQ

2012-05-23

Z wielką precyzją i dbałością o szczegóły


Pisze Stayrude: "Trzeci brzeg Styksu Krzysztofa Beśki to pozycja, obok której miłośnicy kryminałów i thrillerów nie powinni przejść obojętnie. Właściwie klasyczna w swojej konstrukcji ma czytelnikowi wiele do zaoferowania. Ciekawie skonstruowana, wielowątkowa fabuła, gdzie porwania dzieci i połączona z nimi fascynacja mitologią łączą się w spójną całość oraz akcja książki, która nie pędzi z zawrotną prędkością, lecz powoli rozwija się, by pod koniec wybuchnąć w prawdziwie niespodziewany sposób – stanowią niezaprzeczalny atut tej książki. Kolejnym nie do podważenia jest umiejscowienie akcji Trzeciego brzegu…. Beśka z wielką precyzją i dbałością o szczegóły barwnie odmalował XIX-wieczną Łódź, ze wszystkimi jej ówczesnymi odgłosami, zapachami i fabrykami, które w stanowiły główny element krajobrazu tego miasta. Autor zbudował bliski rzeczywistości obraz Łodzi, miasta gdzie obok siebie żyją cztery odrębne kultury, wielkie majątki powstają z dnia na dzień i w takim samym tempie upadają. Łodzi pełnej hochsztaplerów, dorobkiewiczów, wybudowanych z przepychem pałaców, fabryk z czerwonej cegły i zła, które czai się niemal na każdym rogu. Jedyne czego mi zabrakło, to nieco bardziej rozbudowane postacie. Żadna z nich nie była na tyle charakterystyczna, żeby mogła zapaść w pamięć lub wywołać jakieś uczucia. Mimo to Trzeci brzeg Styksu to książka, która dała mi wszystko to, czego się po niej spodziewałam. Interesującą fabułę, akcję oraz opis miasta, w którym mieszkam. Polecam!"
Całość na:
http://dozaczytania.blogspot.com/2012/05/krzysztof-beska-trzeci-brzeg-styksu.html

2012-05-22

Dziękuję...


... w imieniu Wydawcy i swoim, tym wszystkim, którzy wpadli wczoraj do Empiku na promocję Wieczornego seansu, mimo obezwładniającego gorąca! Kolegom po piórze, zaprzyjaźnionym dziennikarzom i fotoreporterom, znajomym i nieznajomym oraz grupie wspaniałych, młodych aktorów, a także najbliższym. 


2012-05-18

Źle się dzieje w mieście Łodzi


Pisze Paulina Wasik: "Pod względem fabularnym autor tym bardziej nie rozczarowuje. Gdy atmosfera zagęszcza się, a akcja nabiera tempa, Trzeci brzeg Styksu można śmiało porównać choćby do filmów Guya Ritchiego o Sherlocku Holmesie. Para detektywów w surdutach, zwykle zachowuje się na miarę największych dżentelmenów. Lecz kiedy trzeba, potrafią posługiwać się bronią i własnymi pięściami. Niezwykle ciekawym jest wątek nieśmiało wkraczającej do Polski rewolucji przemysłowej. Z jednej strony Beśka wskazuje na antyindustrialne nastroje zwalnianych z fabryk pracowników. Z drugiej, kreuje postać Żyda wizjonera i wynalazcy, konstruującego rynsztunek na miarę końcówki kolejnego stulecia (swoją drogą, przywołującego na myśl osobę „Q” z cyklu o Jamesie Bondzie). (...) Trzeci brzeg Styksu jest perłą wśród nowości polskiego rynku wydawniczego. Posiada wszystkie elementy, które powieść sensacyjno - kryminalna mieć powinna. Nie tylko dostarcza przyjemności z czytania, ale też pozwala poczuć klimat awanturniczej Łodzi. Z niecierpliwością czekam na kontynuację, Pozdrowienia z Londynu."

Całość na:
http://www.valkiria.net/index.php?type=review&area=1&p=articles&id=16059

2012-05-17

Świetna fotografia XIX-wiecznej Łodzi


Młodzież czyta, młodzież ocenia: "(...) Szczerze – to cała ta intryga kryminalna trochę się tu ślimaczyła i momentami może nużyć, choć nie brakuje tu niespodziewanych zwrotów akcji. Zdecydowanie lepiej autorowi wyszedł obraz miasta Łodzi i jej mieszkańców. Paradoksalnie wątki poboczne okazały się o wiele ciekawsze niż cała zagadka. Warto tu wspomnieć choćby o hrabinie Potulickiej – zlicytowanej szlachciance, czy o Żydzie – Izaaku Konie i jego tajemniczej profesji. Krzysztof Beśka stworzył świetną fotografię XIX-wiecznej Łodzi. Te uliczki, zaułki, dymiące kominy są na wyciągnięcie ręki (...)"
Całość wraz z komentarzami na: 
http://sokrates0313.blogspot.com/2012/05/trzeci-brzeg-styksu-krzysztof-beska.html

Znalazła się!

Jeszcze dwa tygodnie temu na stronach większości księgarni internetowych, przy Wrzawie, moim debiucie powieściowym sprzed ośmiu już lat, stało: produkt niedostępny. A dziś już jest, znalazła się! Widać ktoś zwietrzył w tym interes i przewietrzył magazyny. Szkoda, że ja nie dostanę już za to ani grosza...

2012-05-16

Ostatni rozkaz

Już spotykam się z pytaniami, czy komisarz Podbiał coś jeszcze rozwiąże. Podczas Targów Książki podpisałem umowę na kontynuację Wieczornego seansu. Powieść Ostatni rozkaz,  współczesny kryminał, ale z odniesieniami do powstania warszawskiego, ukaże się w Wydawnictwie MG na początku przyszłego roku.

2012-05-15

Zbrodnia w Bibliotece

Od kilku dni goszczę na portalu Zbrodnia w Bibliotece, który jest jednym z patronów Trzeciego brzegu Styksu. I zachęcam do lektury: (...) Akcję mojej książki umieściłem aż w XIX wieku, kiedy nie było jeszcze Polski, telefony ledwo co zaczęły działać, a do transportu służyły konie. Gdzieś za miedzą mieszkał Wokulski, Połaniecki, Judym, a kobiety olśniewały swą urodą. Emancypantek było mało... No i wreszcie Łodź. To miasto, skąd pochodzi moja rodzina ze strony matki, więc mam prawo do tego poletka. Pierwotnie chciałem napisać współczesny łódzki kryminał, bo to miasto jest wręcz stworzone do tego. Ale zwyciężyła stara Łódź. Może i dobrze, bo porównywali mnie do komisarza Alexa. (...)
Całość na:
http://zbrodniawbibliotece.pl/kronikakryminalna/2789,krzysztofbeskaotrzecimbrzegustyksu/

2012-05-14

Cyniczno-realistycznie


Pisze Agnieszka Lingas-Łoniewska: “Wieczorny seans to pełna akcji, gorzkiego humoru i wyrazistych bohaterów powieść kryminalna, w której zgrabna intryga przeplata się z cyniczno-realistycznymi spostrzeżeniami dotyczącymi współczesnego świata, życia, ludzi, wartości. Ustami głównego bohatera autor wypowiada celne opinie na temat tego, w jakim kierunku zmierza ludzkość. Nie sądzę, aby był to optymistyczny wariant. Fabułę dodatkowo uatrakcyjniają przewijające się postaci, będące prawdziwą wizytówką wielkiego miasta. Poza tym cyklicznie pojawia się pewien policjant, którego rola w zakończeniu sprawy będzie więcej niż kluczowa. Polecam tę powieść z pełną odpowiedzialnością, to świetny kryminał, napisany wciągającym i bardzo dobrym językiem, zawierający kilka gorzkich prawd o życiu, ujmujący świetnie zarysowanymi bohaterami.”

Całość na:
http://www.agnesscorpio.blogspot.com/2012/05/krzysztof-beska-wieczorny-seans.html

I po Targach

Wszystkim znajomym i nieznajomym, którzy odwiedzili mnie na stoiskach Domu Wydawniczegio Rebis oraz Wydawnictwa MG, bardzo dziękuję. Nieznajomi już nie są nieznajomymi, bo przecież mają książki. I wierzę, że się nie zawiodą. Podczas wszystkich dotychczasowych targów od 2004 roku nie podpisałem tylu egzemplarzy co w ciągu tych trzech dni. To pozwala myśleć pozytywnie.

2012-05-11

Z gazetki targowej REBISU

Targi Książki


Zapraszam do Pałacu Kultury i Nauki na III Warszawskie Targi Książki. 

piątek, 11 maja, godz. 15.00 – na stoisku Wydawnictwa REBIS C300 podpisuję książkę Trzeci brzeg Styksu
sobota, 12 maja, godz. 11:00 – na stoisku Wydawnictwa MG A120 podpisuję książkę Wieczorny seans
niedziela, 13 maja, godz. 16:00 – na stoisku Wydawnictwa MG A120 podpisuję książkę Wieczorny seans

Przychylnym okiem


Pisze Karolina Galewska: "Wieczorny seans mile mnie zaskoczył. Nie tylko niebanalną fabułą, ale również kreacją bohaterów. Sylwetki postaci były wyraźne, starannie dopracowane. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj oczywiście główny bohater, Konstanty Podbiał. Niby zwykły gliniarz, jednak nie do końca. Potrafi odpyskować, rozśmieszyć i zdawać by się mogło, że jest człowiekiem, który twardo stąpa po ziemi. Tymczasem jest on zagubiony; mieszka w stolicy od dłuższego czasu, a mimo to wciąż nie potrafi się tu odnaleźć. (...) Poznał świat show-biznesu, który rządzi się własnymi zasadami, jednak on nigdy nie zamierzał się im podporządkowywać, patrzy na to z dystansem i nie ubolewa nad faktem, iż wyraźnie tam nie pasuje. Ta postać wzbudziła we mnie pozytywne emocje i z niecierpliwością śledziłam każdy jego ruch. I choć z początku sprawiał wrażenie nieco chłodnego, obojętnego, to jednak los zupełnie obcych ludzi nie jest mu obojętny, co zostało wyraźnie wyeksponowane. (...) Książka pana Beśki trzyma w napięciu do ostatnich stron; dopiero pod koniec zagadka zostaje rozwikłana. Cóż więcej mogę powiedzieć? Wieczorny seans to naprawdę porządnie zrealizowana powieść kryminalna, która porusza wiele kwestii, co z kolei składa się na jej nietuzinkowość. Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie".


całość na:
http://przychylnym-okiem.blog.onet.pl/254-Krzysztof-Beska-Wieczorny-,2,ID470171479,n

2012-05-08

Trzeci brzeg Styksu od dziś...

... do kupienia w księgarniach, nie tylko dobrych, jak brzmi reklamowy slogan, ale wszystkich, bo to jest klucz do sukcesu. Jeszcze przed premierą zastanawialiśmy się z wydawcą, czy to thriller, czy kryminał, bo że retro, to pewne. Mam nadzieję, że Stanisław Berg będzie tak samo skutecznym detektywem jak Holmes i Fandorin, a jego przygody równie ciekawe. Cieszę się bardzo, że książka wyszła w Poznaniu, do którego to miasta mam taki sam sentyment, jak do Łodzi. 

2012-05-07

Z gorzką i ostrą ironią

Pisze Daniel Koziarski: "Abstrahując od legendy 07 zgłoś się, który jest dla polskiego serialu kryminalnego tym, czym dla polskich produkcji wojennych Stawka większa niż życie, trudno znaleźć jakikolwiek odcinkowiec, który mógłby konkurować w swojej kategorii z Gliną Pasikowskiego (niektórzy pewnie, może słusznie, wskażą Pitbulla). Chyba już nawet najzagorzalsi fani serii pogodzili się jednak z tym, że trzeciego sezonu nie będzie.
   Czytając Wieczorny seans Krzysztofa Beśki miałem nieraz przed oczyma właśnie duet policjantów Gajewskiego i Banasia (odpowiednio Radziwiłowicz i młody Stuhr). I nie chodzi wcale o paralele - stary i młody policjant, stolica, a raczej o umiejętne uchwycenie przez Beśkę pewnej atmosfery, która - oczywiście w dużej mierze to wrażenie oparte na czytelniczym instynkcie - winna cechować dobry, realistyczny kryminał rozgrywający się w warszawskich realiach. 
   Nie jest to rzecz rewolucyjna w żadnej mierze. Komisarz Konstanty Podbiał, nie wyróżnia się specjalnie na tle innych bohaterów polskich kryminałów. Autor na swojej stronie zaznaczył, że irytuje go, kiedy pisarze nadają policjantom swoje cechy (słuszna do pewnego stopnia uwaga), ale mam wrażenie, że nie chcąc powielić tego konstrukcyjnego błędu, przy okazji zrezygnował z jakiejś odważniejszej indywidualizacji. Szkoda, bo przecież nie o to chodzi, żeby zamknąć Podbiała w klatce z innymi "rasowymi psami", ale żeby wrył się mocno w czytelniczą pamięć. Mamy tutaj dobrze skonstruowaną kryminalną intrygę (choć nie na miarę opadającej szczęki czy ciarek na plecach), odpowiednio dawkowane napięcie i sporo obserwacji natury obyczajowo-społecznej. I to te ostatnie przede wszystkim czynią Wieczorny seans książką bardzo udaną. Skojarzenie z głośną Wrzawą tego samego autora jest jak najbardziej na miejscu. Znowu, bez ideologicznego nadęcia, z gorzką i ostrą ironią rozprawia się Beśka zarówno ze strukturą korporacji, paradoksami rynku pracy jak i młodymi wielkomiejskimi wilkami (którzy - jak stwierdza złoślwie bohater książki - jeszcze pół roku temu sikali za wiejską chatą). Do tego dochodzi mocno eksponowany segment tej powieści traktujący o celebrytach - polski show business telewizyjny dostaje razy. Wielki plus również za ciekawy obraz Warszawy, która w powieści, choć w tle, to jednak żyje swoim wyraźnym życiem. A przy tym Beśka jest warsztatowo bardzo dobrym pisarzem, któremu wyczucie skutecznie pozwala omijać szerokim łukiem wszelkie przejawy pretensjonalności.
    Pewnie doczekamy się kontynuuacji przygód komisarza Podbiała. Ja w każdym razie nie miałbym nic przeciwko temu. Wrzawa musi trwać"

"Nasz Olsztyniak" 29.04.2012