Wszystkim znajomym i nieznajomym, którzy odwiedzili mnie na stoiskach Domu Wydawniczegio Rebis oraz Wydawnictwa MG, bardzo dziękuję. Nieznajomi już nie są nieznajomymi, bo przecież mają książki. I wierzę, że się nie zawiodą. Podczas wszystkich dotychczasowych targów od 2004 roku nie podpisałem tylu egzemplarzy co w ciągu tych trzech dni. To pozwala myśleć pozytywnie.