Szuflady rodzinnego domu kryją różne rzeczy. Ostatnio natknąłem się na wycinki z "Dziennika Północy", gdzie ponad ćwierć wieku temu zadebiutowałem. Najpierw wierszem wysłanym do poczty literackiej, którą redagował poeta Jerzy Tomaszkiewicz, potem już publikowanym z nazwiskiem. Czytać się tego nie da, ale wartość historyczna jest bez wątpienia.