|
Widok z góry może nie zapierał tchu w piersiach, ale miło było obejrzeć się za siebie i pomyśleć: przed chwilą byłem na dole. |
Kiedyś Bieszczady, potem Tatry (o nich będzie sporo w Autoportrecie z samowarem, którego premiera zbliża się wielkimi krokami!). Teraz odwiedziłem Beskid Śląski. Rodzina głównie jeździła na nartach, mi zaś, póki co niejeżdżącemu, zostały zabytkowe sanki i piesze wędrówki. Wybrałem się jednego dnia, sam. Niby nic wielkiego, bo tylko przełęcz Siodło pod Skalitym, ale zawsze coś dla kogoś, kto dawno nie wędrował.
|
Śniegu napadało. Nieraz sięgał po kolana. Ale nie było mrozu.
|
|
Trochę kusiło, by iść dalej… |