2015-02-23

Błędolino?

W notce biograficznej na skrzydełku Autoportretu z samowarem poleciłem umieścić: miłośnik komunikacji szynowej. Bo tak jest! W weekend wybrałem się w rodzinne strony, pociągiem właśnie. Ale nie Pendolino. Dlaczego? Podczas tej podróży przybyło mi kilka argumentów. Stojąc na Wschodniej, po raz kolejny przyjrzałem się temu cudowi. Wagon Pendolino jest węższy od tradycyjnego. W II klasie znajdują się 4 siedzenia z przejściem pośrodku. Tymczasem w zwyczajnym IC, w przedziale II klasy jest tylko 6 miejsc, po 3 w szeregu. Wniosek – w wagonie IC jest wygodniej. Potwierdza to relacja Steela, który jechał ostatnio i ruszyć się nie mógł. Druga sprawa to czas przejazdu. W rozkładzie nie ma praktycznie różnicy. Co więcej, w piątek pociąg z Warszawy Wschodniej do Iławy bez zatrzymania przyjechał 5 minut przed czasem, czyli w 1 godzinę i 35 minut. Kiedyś o takim czasie można było tylko pomarzyć. A w grudniu ma być jeszcze szybciej dzięki specjalnemu systemowi. Może wtedy Pendolino pojedzie szybciej i przekona mnie do siebie? Póki co można powiedzieć tylko tyle, że ładny.