Śmietnik otwarty, można zacząć pracować. Od kilku dni cyzelują nowy tekst, nad którym zasadniczą pracę skończyłem w połowie ubiegłego miesiąca. Drugi etap to pozbywanie się dłużyzn, zmiana imion bohaterów, dorzucanie motywów, które będą przewijać się przez cały tekst. Nie chcę dokładnie tego tłumaczyć, bo to po trosze tajemnica wypieku. Zresztą kogo to obchodzi… Bohater główny, Nowy, po śmietnikach będzie krążyć, puszki zbierać, ale zaraz i ta robota mu się skończy. Niestety, a może na szczęście.