Emindflow, użytkownik (-czka) portalu lubimy czytać, zawsze reagował (-a) na moje nowości. Mimo że Dolinę popiołów uważa, w przeciwieństwie do wielu, za najsłabszą część cyklu, z uczciwości recenzję zamieszczam: "(...) Ta książka jest nieco słabsza od poprzednich. Być może dlatego, że większa część akcji rozgrywa się poza Łodzią, a dla mnie właśnie opisy XIX-wiecznej Łodzi były bodaj największym atutem. W tej powieści autor nawiązuje aż do powstania styczniowego, co samo w sobie skądinąd jest interesujące, ale już próby powiązania go z wydarzeniami opisywanymi w książce wydaja mi się mocno naciągane. Niezmiennie podoba mi się język, jakim posługuje się Krzysztof Beśka. Po prostu dobrze się to czyta, zwłaszcza bardzo sugestywne opisy codziennego życia w tamtych czasach (...)" całość