2014-06-19

Rozwiązanie zagadki?

Na spotkaniach w czytelnikami bardzo często wraca temat moich inspiracji, w tym powieści Władysława Stanisława Reymonta Ziemia obiecana. Noblista opisał w niej perypetie mnóstwa osób (nie tylko trzech przyjaciół, więc niech się pani z Bydgoszczy przestanie mnie czepiać, vide: poprzedni post). Także tych, których nie ma w filmie ani w serialu, jak np. garbaty Anglik, Murray. Są więc Polacy, są Żydzi, są Niemcy. Nie ma ani jednego Rosjanina. Mówi się o policji, owszem, ale ani słowa, że to policja carska. Zastanawiałem się wiele razy, dlaczego Reymont pominął tę nację. Z niechęci do niej? Odpowiedź właśnie do mnie dotarła! Wszystko najprawdopodobniej przez carską cenzurę, która mocno ingerowała w tekst wydania książkowego. Na tyle mocno i na tyle autor kiepsko się z tym poczuł, że musiał wyjechać potem za granicę na dłuższy czas. Artykuł tutaj