… poleciały moje książki. Robert S., kolega z lat szkolnych, od dziesięcioleci mieszkający w Kanadzie, jak pisze, szykuje się na letnie wieczory miedzy innymi z Fabryką frajerów. Nie wiem z kolei, do kogo trafi Ornat z krwi, który włożyłem do koperty wraz z innymi książkami, nie swoimi. Zasilą ona akcję "Książka dla Rodaka", którą zaczęli ludzie z Olsztyna. Książki polecą w odwrotnym kierunku, mianowicie do Kazachstanu.