2015-01-16

Zbiorniki, rurociągi i… literatura

Przyznam, że nie za bardzo wiedziałem, z kim się spotkam. Tyle tylko, że będą to ludzie techniki. Spotkanie okazało się bardzo miłe. Wysłuchałem dwóch wystąpień panów z PZU i Orlenu, po czym sam zacząłem o swojej pisaninie. W programie stało, że pół godziny nam gadać, ale ludzie byli zmęczeni. Przebudziłem ich na chwilę mocnym fragmentem książki, po czym w kilkunastu zdaniach zachęciłem do lektury dwóch części przygód łódzkiego detektywa, które potem otrzymali. Wszystkie trzeba było podpisywać,  kilka okazało się prezentami dla żon, mężów, z okazji urodzin i i bez okazji. Po wszystkim bankiet i rozmowy o literaturze z panami, którzy mnie tam ściągnęli, czyli Marcinem Maruchą i Krzysztofem Fudałą. Dziękuję jeszcze raz!