2015-01-07

Akces

Znajomy autor, nieleczony megaloman, zamiast napisać: "chciałbym wystawić jeszcze jakieś słuchowisko, pisał: "namawiają mnie, żebym coś napisał…" A fuj! Ale w przypadku tego, co zrobiłem wczoraj, właśnie o namowę chodzi. Namówiony, ubiegam się o członkostwo w Stowarzyszeniu Pisarzy Polskich (okna nad zieloną markizą). Zmieniło się kierownictwo oddziału warszawskiego SPP, jest więc nadzieja na rozwój. Dołączyłem książki, pisma polecające i teraz czekamy. Piszę o tym, choć nie mam pewności, czy zostanę przyjęty. Jest kilku znanych autorów, których odrzucono. Może więc należałoby o tym wspomnieć, gdy już będzie po werdykcie. Albo sprawę przemilczeć, gdyby okazał się niekorzystny. Ale to kolejny krok w tak zwanej karierze i czuję się w obowiązku go odnotować.