2015-01-06

Trzech Króli

Przyjdą pewnie po Nowym Roku.
Jak zwykle, wcześnie rano.
Kleszczami dzwonka wyciągnięty za głowę z pościeli,
oszołomiony jak noworodek,
otworzysz drzwi. Błyśnie
gwiazda legitymacji.
Trzech (...)

Lubię ten wiersz Barańczaka. Trzej Królowie od początku dobrze sobie radzą w literaturze. Ja też nazwałem tak trzech bezdomnych, zbieraczy złomu, w książce, którą kończę i skończyć nie mogę. Ale już niedługo.