Stanisław Barańczak
1.1.80: ELEGIA TRZECIA, NOWOROCZNA
Więcej dziś huku petard,
niż co roku; śledzimy,
wychyleni z balkonu,
jak wszystkim i nikomu
w środku nocy i zimy
chce się urządzać przetarg:
kto radośniej i głośniej
skłamie, że z niepokoju
pierwszej w roku godziny
nie nasz codzienny letarg,
lecz nowa jawa rośnie
i narodziny. (…)