Dwie nowe recenzje na stronie lubimyczytac.pl: Pisze Inka 50: „Podobnie jak Trzeci brzeg Styksu miło mi się czytało ze względu na klimat XIX-wiecznej Łodzi. Akcja toczy się szybko i prawie do końca nie wiemy, kto jest tym potworem siejącym postrach wśród mieszkańców miasta. I wśród policji carskiej również”. Trochę inne zdanie ma AIR: "Co do tej książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony opisana historia do końca wzbudza zaciekawienie. Odpowiedź na pytanie „Kto jest mordercą?” nie jest wcale prosta. Obdarzyłam sympatią głównego bohatera, detektywa Berga, jego przyjaciół i współpracowników a w szczególności jego matkę. Z drugiej strony miałam wrażenie, że książka składa się w sporej mierze z wątków czasami znikomie połączonych z główną fabułą, w dalczej części nawet całkiem porzuconych, co bywało rozpraszające. Myślę jednak, że jeśli natrafię na okazję, to sięgnę po poprzednią książkę z cyklu przygód detektywa Berga".