Dziś Dzień Nauczyciela. Serca rozwesela – śpiewało się kiedyś. Moje nawet rozweselał, gdy przez 2 lata pracowałem w wyuczonym zawodzie, choć bida była taka, że lepiej nie mówić. Pierwsza pensja – 600 złotych. Najpierw uczyłem w Gromotach pod Iławą (na zdjęciu wyżej), potem w Szkole Podstawowej nr 33 w Olsztynie. Czy byłem lubiany? Jeśli oceniać po ilości kwiatów, które dostałem po każdym roku pracy, to owszem, nawet bardzo. Oczywiście nie obyło się bez przykrych chwil, tak ze strony nauczycieli i dyrekcji, jak i uczniów. Ucząc dzieci, sam również się uczyłem. I tak jak dopiero po studiach przeczytałem wszystkie lektury, tak dopiero w trakcie pracy przyswoiłem sobie całą polską interpunkcję i ta wiedza, zupełnie obca dla wielu autorów, jest ze mną do dziś.