2014-04-18

Ostatnia kropka, a raczej trzykropek

Miało być do Wielkanocy i jest. Wczoraj postawiłem ostatnią kropkę w powieści Dolina Popiołów. A raczej trzykropek. Tytuł już jest znany, pojawił się wszak na końcu drugiej części przygód Stacha Berga, a nawet w konkursach promujących Pozdrowienia z Londynu. Jednak droga przede mną jeszcze bardzo długa: cyzelowanie, wygładzanie, podkręcanie, cięcie. Wiele razy już o tym mówiłem i pisałem. Najważniejsze jednak, że jest na czym to wszystko robić. Na razie wyjawić mogę tylko tyle, że akcja powieści toczy się w Łodzi, ale też w jej okolicach, między innymi w szlacheckich dworach.