Z Oficynką byliśmy po słowie, ale co papier, to papier. Dziś podpisałem umowę na powieść Krypta Hindenburga, czyli drugą część przygód Tomasza Horna, bohatera Ornatu z krwi. Dziennikarz wróci po roku od wydarzeń, do których doszło we Fromborku i okolicach. W warstwie historycznej nie będziemy już jednak wypuszczać się aż tak daleko jak w pierwszym tomie. 100 lat, bo tyle właśnie minie latem od wielkiej bitwy pod Tannenbergiem. O nieistniejącym już Mauzoleum Hindenburga, które odegra ważną rolę w książce, znów jest ostatnio głośno, między innymi za sprawą wystawy Doroty Nieznalskiej w olsztyńskim BWA, a także spotkania i dyskusji po niej. Mam nadzieję, że nową powieścią uda mi się dorzucić swoje trzy grosze.