2014-03-21

Dzień Poezji

Dziś Międzynarodowy Dzień Poezji. Wiele razy już pisałem, także tutaj, że wierszy już pisać nie potrafię. To nie jest jak z jazdą na rowerze czy grą na gitarze. Mimo że zaczynałem od poezji, mimo że mam na koncie trzy tomy poetyckie (czwarty to limeryki, więc go nie liczę), przyznaję bez bicia: nie napisałbym już wiersza, tak jak nie rozwiązałbym już układu równań. Fraza mi się zresztą wydłużała z tomiku na tomik, język stawał się dyskursywny… Sam sobie tę prozę na głowę ściągnąłem! Chyba bezpowrotnie. Druga rzecz to pytanie: ktoś dziś poezję czyta? Owszem, Miłosza, Szymborską, Barańczaka, Zagajewskiego. Młodzież, oczywista, męczy się z epokami literackimi w szkole, czyli między innymi z wierszami właśnie. Poezja to dziś dla mnie bardziej stan ducha, nie zaś zajęcie czy forma dotarcia do odbiorcy. Mimo to kolegom, którzy nadal wierzą w jej siłę – wszystkiego najlepszego!