2014-01-09

Zapnij Witkaca

Historia literatury to przekładanie szkieletów z jednej trumny do drugiej – usłyszałem kiedyś. Może i tak. O Mickiewiczu, Słowackim czy Kochanowskim przestajemy słyszeć, gdy zdamy maturę, Sienkiewicz miga w napisach końcowych Potopu w każde święta. Tymczasem trafiłem na ciekawą rzecz – garnitury w najnowszej kolekcji Bytomia noszą imiona znanych polskich pisarzy. Jest więc garnitur Iwaszkiewicz, Gombrowicz, jest też Witkac. To ten niebieski na zdjęciu. Swoją drogą ciekaw jestem, co powiedzieliby na to sami zainteresowani. Czy spodobałyby się im te modele? Iwaszkiewicz na własne życzenie został pochowany w górniczym mundurze, dwaj pozostali też byli nieźli. No dobrze, kojarzy mi się ów niebieski kolor z portretem Marii Białynickiej-Biruli Stanisława Ignacego Witkiewicza. On sam najlepiej czuł się chyba w grubym swetrze, pumpach i berecie. Pozostaje też pytanie, ilu użytkowników tych ciuchów będzie potrafiło wymienić choć jeden tytuł książki patrona? Choć z drugiej strony może to i dobry sposób na promowanie czytelnictwa? Może ktoś sięgnie po Sławę i chwałę tylko dlatego, że wygodnie mu się chodzi w Iwaszkiewiczu?