2013 został ogłoszony przez sejm rokiem Juliana Tuwima. Poeta urodził się w roku 1894 w Łodzi, więc detektyw Stanisław Berg, być może już w kolejnej książce, będzie przechodził koło kamienicy przy Widzewskiej (obecnie Kilińskiego) i usłyszy płacz noworodka.
Będzie to też okazja do tego, by przypomnieć twórczość Tuwima, nie tylko Lokomotywę. Obawiam się jednak, że wiersz, którego fragment zacytuję, nie pojawi się na żadnej uroczystej akademii i czy spotkaniu w czytelni. Chociaż...
(...) I ty, fortuny skurwysynu,
gówniarzu uperfumowany,
co splendor oraz spleen Londynu
nosisz na mordzie zakazanej,
i ty co mieszkasz dziś w pałacu,
a srać chodziłeś za chałupę,
ty wypasiony na Ikacu,
całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ględziarze i bajdury,
ciągnący z nieba grubą rentę,
o, łapiduchy z Jasnej Góry,
z Góry Kalwarii parchy święte,
i ty księżuniu, co kutasa
zawiązanego masz na supeł,
żeby ci czasem nie pohasał,
całujcie mnie wszyscy w dupę. (...)