2016-04-07

Spektakularnie i filmowo

Pisze Beata Wasilewska  w recenzji Tajemnice Warmii i Mazur: (…)"Muszę przyznać, że warstwa historyczna w powieści stanowi nie tylko doskonałe tło dla sensacyjnych wydarzeń fabularnych, ale jest również bardzo porywająca. Może nawet bardziej niż przygody współczesnych bohaterów. Wiele emocji wywołuje opis ucieczki ludności Königsbergu przed radziecką nawałą w styczniu 1945, eskapada niemieckich ciężarówek z różnymi ładunkami oraz misje okrętów podwodnych na Bałtyku. To wszystko zaś okraszone zostało historią bursztynowego arcydzieła, które od wielu lat rozpala wyobraźnię poszukiwaczy zaginionej Bursztynowej Komnaty. Nie wspomnę już o tajnej niemieckiej broni V1 lub poczynaniach formacji 36. Dywizji Grenadierów SS "Dirlewanger". Wątki sensacyjno-kryminalne całkiem zgrabnie zostały połączone z warstwą historyczną powieści. Mam nawet wrażenie, że dużo płynniej niż w poprzedniej części przygód Tomasza Horna. Pod względem fabularnym dzieje się naprawdę dużo. Są pościgi, porwania, zabójstwa, działania grup przestępczych, tajemnicze powiązania niektórych członków niemieckiej wycieczki złożonej z emerytów i utrata pracy przez głównego bohatera. Mnóstwo postaci, wątków i incydentów, których nie powstydziłby się żaden szanujący się twórca powieści kryminalnych. Podobnie jak w Ornacie z krwi autor nie zapomniał o specyficznym dla siebie tytułowaniu niektórych rozdziałów, ponownie pojawiają się wartości długości i szerokości geograficznej opisywanych miejsc. Książkę czyta się szybko, za sprawą krótkich rozdziałów przenosimy się w różne miejsca akcji, towarzyszymy równolegle prowadzonym śledztwom policji polskiej i niemieckiej. Akcja toczy się spektakularnie i filmowo" (…) całość tutaj