2016-04-14

Gorzkie żale II

Tym razem krócej. Podczas premiery Rikszy… powiedziałem, że w niektórych miejscach już na mnie patrzeć nie mogą. Zapraszałem na spotkanie w Olsztynie, promujące Kryptę…, jesienią. W odpowiedzi słyszałem  tłumaczenia, że nie, bo to, bo sro. Utwierdzam się w przekonaniu, że sukces – a sukcesem jest już wydanie książki w normalnym wydawnictwie, które tobie płaci, a nie ty płacisz wydawnictwu – jednak boli. Cztery książki wydane w ciągu 12 miesięcy?! I to jeszcze opasłe tomiska? Nie, to przecież nie uchodzi! Pewne zniecierpliwienie dało się odczuć także wśród recenzujących, dotąd mi życzliwych. Dlatego lista osób, do których planowałem wysłać kolejną powieść, znów uległa zmianie, znacząco się uszczupliła…