2014-05-23

Uczta literacka

Recenzja na stronie antykwariat z ciekawą książką: „(...) Pozdrowienia z Londynu to nie tylko świetnie skonstruowany kryminał z mroczną i krwawą zbrodnią w roli głównej. To również dogłębne i szerokie spojrzenie autora w stronę wizerunku dawnej Łodzi i jego mieszkańców. Strajki i zrywy robotników z miejscowych fabryk, nierzadko zakończone brutalną walką, to niuanse, które dodają niejednokrotnie autentyczności całej historii. Ogromnym plusem książki jest również wplecenie przez autora słownictwa specyficznego dla tamtej epoki, który umożliwił mi jeszcze dogłębniej wczuć się w atmosferę powieści. Na uwagę zasługują również postacie stworzone przez autora, które w żadnym wypadku nie są blade i nijakie, a w konsekwencji, po prostu, nudne. Wręcz przeciwnie, każda postać to prawdziwy człowiek z krwi i kości, który wraz ze swoimi wadami i codziennymi słabościami, niejednokrotnie przeżywa własne życiowe tragedie. Nieszczęśliwa miłość, nałóg, a nawet próba samobójcza – to tylko kilka z całej palety nieszczęść, które autor wprowadził, doświadczając tym samym swoich bohaterów. Warto zaznaczyć, iż czytelnik zasypywany jest gromadą różnych typów i indywidualności, które z pewnym trudem przychodzi mu początkowo rozpoznać. Ale z każdą kolejną stroną, bohaterowie nabierają odpowiedniego kształtu, przez co każda z nich w ostateczności tworzy rozpoznawalną już dla czytelnika postać. Pozdrowienia z Londynu to niebywała uczta literacka, która przeniosła mnie na kilka krótkich chwil w sam środek dziewiętnastowiecznej Łodzi, która z jednej strony ujmuje niebywałym urokiem charakterystycznym dla ówczesnych lat, a z drugiej, straszy i wywołuje dreszcze poprzez swój specyficzny mroczny klimat (...)" całość