I Festiwal do Czytania w Olsztynie i I Wystawa Pisarzy z Warmii i Mazur należą już do historii. I pewnie trwale się w niej zapiszą, ponieważ na jednej scenie spotkali się przedstawiciele kilku pokoleń. Od Kazimierza Brakonieckiego i Włodzimierza Kowalewskiego, którzy kiedyś uczyli nas wrażliwości na słowo, przez Mariusza Sieniewicza, Tomasza Białkowskiego i Piotra Siweckiego, z którymi 20 lat temu zaczynałem tę robotę, po Martę Syrwid, która już jest znaną autorką i zachwyca (ci, których nie wymieniłem, niech się nie gniewają). Piotr Bałtroczyk, który imprezę prowadził, nie miał litości – każdy z czytających miał do dyspozycji tylko 5 minut. Potem, podczas czytania bez cenzury, można już było sobie pozwolić na więcej. Nie tylko czasowo.