2012-09-04

Latem o zimie


Ostatni etap autokorekty (już na papierze, a to zupełnie inna jakość!), wszak Ostatni rozkaz już zimą 2013. Także zimą dzieje się akcja pierwszej części powieści.
(...) Dochodziła czwarta po południu, gdy Podbiał i Nowak wychodzili z Pałacu Mostowskich. Na dworze było jeszcze jasno. W najwyższych oknach Błękitnego Wieżowca na placu Bankowym odbijały się promienie zachodzącego słońca. Pod drugiej stronie, na szczycie odnowionego niedawno frontonu pałacu, wielki orzeł w koronie rozkładał szeroko skrzydła. 
Tymek zawsze śmiał się w duchu, że kamienne ptaszysko chce tym jednym gestem powiedzieć: a co ja, kurwa, mogę na to poradzić?! Jakby chciało wyręczyć wszystkich ludzi, którzy pracowali w tym gmachu. 
Tymczasem on, młodszy aspirant Nowak, miał zamiar pokazać, sobie przede wszystkim, że można przynajmniej próbować. W ciągu następnych godzin planował przepytać rodzinę i sąsiadów Kuli. (...)