2012-09-21

Dlaczego kryminał?


Powiedział Robert Ostaszewski w niedawnym wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej": "W Polsce kryminał stał się czymś więcej niż kryminałem. Czasem mówi więcej i ciekawiej o rzeczywistości obecnej RP niż literatura tzw. ambitna. Docenili to czytelnicy, bo od paru lat nawet subtelni intelektualiści już nie kryją się z tym, że czytają kryminały (…)". 
No i strzelił w dziesiątkę! Sam zostałem ostatnio zapytany, publicznie, czemu sięgnąłem po ten gatunek. Bo to modne, bo dochodowe? Na każde z tych pytań jestem w stanie odpowiedzieć twierdząco. Są autorzy, którzy przez całe życie piszą jedną książkę. Ja mógłbym dalej tkwić w klimacie Wrzawy i Bumerangu (choć pewnie telefonu z "Krytyki Politycznej" bym się nie doczekał), ale świadomie wykonałem zwrot – tak gatunkowy, jak i geograficzny oraz czasowy. Dobrze się czuję zarówno we współczesnej Warszawie, jak i XIX-wiecznej Łodzi czy Warmii doby renesansu. Mam tylko nadzieję, że moje dobre samopoczucie przekłada się także na samopoczucie czytelników. 
Dalej Robert Ostaszewski mówi, że "pisanie książek w Polsce generalnie staje się zajęciem coraz bardziej kobiecym. To zapewne bierze się stąd, że czytają też głównie kobiety i ostatnio wyraźnie coraz mniej są zainteresowane tym, co mają im do przekazania piszący mężczyźni. Dla piszącego faceta jest to sytuacja dosyć frustrująca". 
Osobiście nie czuję się sfrustrowany. Co więcej, według mnie to jest właśnie wyzwanie, które trzeba podjąć. Nie bez powodu najbardziej poczytnymi pisarzami na świecie wciąż są mężczyźni.

cały wywiad z krytykiem tutaj