Zanim napiszę o Kapitularzu, proponuję małą fotorelację ze środowej wizyty w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Łodzi. Spotkanie zrodziło jedno postanowienie: okazało się, że tamtejszy egzemplarz Trzeciego brzegu Styksu jest mocno wyeksploatowany. Brakuje w nim kilkunastu stron. Wyślę więc nowy, z własnej puli. Takie miejsca i tacy czytelnicy na to zasługują bez dwóch zdań! Więcej zdjęć tutaj