2014-12-11

Ludzie są głównymi aktorami


Pisze Krzysztof Mroczko: „(…) Muszę w tym miejscu przyznać, że Pozdrowienia z Londynu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Zamiast przydługich opowieści o wyglądzie łódzkiej ulicy AD 1892, jest szybko krocząca do przodu akcja. Opisy są, ale właśnie wynikają w jakiś sposób z akcji, umotywowane fabułą stanowią jej kostium, nie dominując w tak wyraźny sposób. Niezależnie od tego, czy znajdujemy się w fabryce czy szulerni, to ludzie są głównymi aktorami. Dzięki temu mamy powieść, nie przewodnik po dawnej Łodzi. Jednocześnie jest to powieść retro z prawdziwego zdarzenia, posiadająca odpowiedni klimat. Jest po prostu dobrze, proporcje zostały zachowane, czytelnik może po prostu rozkoszować się lekturą. Fabuła powieści też powinna zadowolić nawet najbardziej wybrednych miłośników powieści kryminalnej. Autor po raz kolejny sięgnął po motyw już ograny, ten użyty w Pozdrowieniach z Londynu jest chyba najbardziej znany z możliwych, bo któż nie słyszał o słynnym londyńskim mordercy? Ambitne to zadanie, bardzo łatwo polec w tym boju. Wypada w tym miejscu pogratulować Krzysztofowi Beśce udanego zmierzenia się z legendą. W tym pojedynku polski pisarz okazuje się zwycięzcą. Intryguje na tyle sprawnie, by przykuć uwagę czytelnika jednocześnie wodząc go za nos. Za to przecież kochamy kryminały, prawda? Można znaleźć jakieś słabsze elementy powieści, trzeba jednak czytać uważnie. Największym chyba jest nadto kwiecisty język, jakim posługuje się Beśka (ten grzech wyznaje sam autor na swoim blogu). Do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego ojciec ukochanej Berga „odbył studia”. Niemniej jednak autor nie męczy nadmiernie swojego czytelnika, tym bardziej że udaje mu się snuć ciekawą intrygę, która skutecznie odciąga uwagę od pisarskich potknięć. Przyznaję też, że czekam z dużą niecierpliwością na zapowiadaną już kolejną część cyklu, Dolinę Popiołów. Jeśli Krzysztof Beśka utrzyma zwyżkujący poziom, możemy spodziewać się czegoś naprawdę godnego uwagi. Pozdrowienia z Londynu udowodniły, że to pisarz o bogatej wyobraźni i dużej sprawności fabularnej. Warto poświęcić chwilę i sprawdzić to na własną rękę. (…)” całość