2013-03-28

To dopiero tajemnica

Idąc za ciosem, złapałem za kolejny tom przygód pana Tomasza, Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic. Lektura Nienackiego jest dla mnie sposobem na upływający czas. I gówno mnie obchodzi, że autor należał do PZPR i ORMO, wyrywał nastolatki, zostawił rodzinę. Najważniejsze jest to, co napisał.
Zacząłem czytać. W pewnym momencie z książki wypadła czarno-biała fotografia. W pierwszej chwili nie poznałem nikogo, kto został na niej uwieczniony. Jakieś dzieci, czterech chłopaków, jedna dziewczyna. Z początku myślałem, że ktoś inny, kto książkę czytał, użył fotografii jako zakładki. Ale powoli zaczynałem sobie przypominać. Na zdjęciu był mój sąsiad z bloku, Marian z romskiej rodziny. Potem przypomniałem sobie nazwiska dwóch następnych chłopaków. Byli rok lub dwa wyżej ode mnie i chodzili do Szkoły Podstawowej nr 2 w Iławie. Tam zresztą, na sali gimnastycznej, zdjęcie wykonano. A skoro ja je mam, to zostało wykonane przed 1985 rokiem. Wygląda na to, że spoczywało między kartkami od około 28, może nawet 30 lat, czyli od chwili, gdy czytałem powieść po raz ostatni i pewnie też pierwszy. Tylko jak trafiło w moje ręce i do tej książki? To dopiero tajemnica tajemnic, co?