No to pojechali! Wczoraj byłem u wydawcy Autoportretu z samowarem, Bogumiły Genczelewskiej, aby podpisać 50 książek. Tak chwyt przedświąteczny. A przy okazji dowiedziałem się, że druga część… jest już w produkcji! Rikszą do nieba, bo taki tytuł będzie nosiła powieść o dalszych przygodach Antka, ukaże się za trzy miesiące nakładem Wydawnictwa Melanż.