Co najmniej 23 osoby zginęły w pożarze, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę w szpitalu psychiatrycznym w regionie Voronej, w południowo-zachodniej Rosji. W momencie wybuchu pożaru wielu pacjentów odmówiło opuszczenia płonącego drewnianego budynku, ponieważ przed snem podano im środki psychotropowe i nasenne, przez co nie zdawali sobie sprawy z powagi sytuacji. Ludzie na widok strażaków ze strachu chowali się pod łóżka. Część z nich była do łóżek przywiązana… To wszystko przywiodło mi na myśl piosenkę Jacka Kaczmarskiego, którą w filmie Ostatni dzwonek wykonał Jacek Wójcicki. Pamiętam bardzo dobrze, w jakim stanie byłem, śpiewając ją sobie w duchu 26 lat temu. Typowe kłopoty licealisty. Człowiek snuł się jak cień, mentalnie znikał, znikąd pomocy… I oto po ponad ćwierć wieku historia się powtarza. I to w dwojaki sposób, bo w naszej polityce i w moim życiu. Uciekać, nie uciekać z tego wariatkowa? Czym tak naprawdę są pasy, którymi przywiązano mnie do łóżka? Posłuchajcie Jacka