2015-12-16

Prus, maszyna i ja


Wczoraj oglądałem Jednego z dziesięciu, odcinek premierowy. Jedna pani, polonistka, co doszła do finału, nie wiedziała, przy jakiej ulicy znajdował się sklep Stanisława Wokulskiego w Lalce! Chyba przykre trochę, nie? A jeśli chodzi o Prusa, to w sieci mignęła mi niedawno ciekawa wzmianka. Kilka dni temu minęło 118 lat od chwili, gdy pisarz szarpnął się i kupił maszynę do pisania. Jak się okazuje, był pierwszym polskim autorem, który zaczął korzystać z tego udogodnienia! Ja też swoją miałem, contessę, kupioną na Starym Mieście w Iławie, gdzieś na czwartym roku studiów. Pamiętam, że byłem tak goły, iż trzeba było ją wziąć na raty…