2012-06-11

Łódź końca XIX stulecia


Pisze Katarzyna Krzan: "(...) Krzysztof Beśka odziera miasto Łódź z wystawnej fasady (symbolizują to choćby budowane w pośpiechu zapadające się kamienice) i pokazuje to, co pod spodem, niewidoczne dla zagonionych przechodniów. To tutaj fanaberia jednego z łódzkich „baronów” doprowadziła do jednej z najdziwniejszych zbrodni w historii miasta. Autorowi udało się uchwycić okres schyłku, a zarazem niezwykle ważnych przemian obyczajowo-społecznych w kraju od stulecia pozbawionego własnej państwowości. Oto zubożała szlachta, jeszcze do niedawna klasa próżniacza, zmuszona jest do opuszczania swoich majątków i szukania pracy w mieście. Pisali o tym pisarze okresu pozytywizmu. (...) Bo przecież nie wystarczy umieścić akcję kryminału sto lat temu, należy jeszcze wykonać tytaniczną pracę biblioteczną, przedrzeć się przez dziesiątki pożółkłych gazet, przesiąknąć stylem i językiem epoki, odróżniać kibitki od dorożek, a tużurek od kamizelki. A wszystko po to, by nadać powieści realizmu na wzór Prusa, Reymonta i Orzeszkowej. Myślę, że Krzysztofowi Beśce udało się oddać klimat dawnej Łodzi, stworzył postacie zapadające w pamięć i dobrze rokujące na przyszłość. Szczególnie detektyw Stanisław Berg zasługuje na uznanie ze względu na swoje niezwykłe jak na swoje czasy umiejętności… Wszystko jest tu przemyślane i na swoim miejscu, czyta się znakomicie. (...)"

Całość na:
http://www.strefaautora.pl/1060,lodz-konca-xix-stulecia.html
http://www.granice.pl/recenzja,trzeci-brzeg-styksu,5325