2013-11-12

Święto Niepodległości

Gdybym miał napisać, co sądzę o tym, co się wczoraj działo w Warszawie, musiałbym użyć języka mało parlamentarnego. Powiem zatem, jak spędziłem ten dzień. Otóż na spacerze z rodziną po Forcie Bema. Patron tego miejsca był wielkim polskim patriotą, który jednak nie wahał się przejść pod koniec życia na islam. Potem czytałem Wierną rzekę Stefana Żeromskiego (co jest mi potrzebne, bo zajmuję się aktualnie powstaniem styczniowym), który również kochał Polskę, choć nie wahał się pisać krytycznie o tym, jaka była w latach dwudziestolecia międzywojennego, do którego okresu wielu ludzi dziś tak tęskni.