2012-07-18

Obyczajowo-społeczno-historyczna

Na stronie pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego znalazłem również parę miłych zdań na temat drugiego kryminału: "Lekturę Trzeciego brzegu Styksu rozpoczęłam w samolocie lecąc na urlop i dawno lot nie minął mi tak szybko, nawet śmiało mogę stwierdzić, że za szybko. Akcja wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie puściła :), aż do końca. Trzeci brzeg Styksu to pasjonujący kryminał retro + świetna książka obyczajowo-społeczno-historyczna rozgrywające się w Łodzi końca XIX wieku. (...) Wszystkie szczegóły i opisy ukazujące nam tło historyczne, obyczaje, ubrania, budownictwo, problemy, radości mieszkańców Łodzi z końca XIX w., autor przedstawia w fantastyczny sposób. Widać że zadał sobie bardzo dużo trudu, żeby te szczegóły odnależć, wyciągnąć na światło dzienne XXI w. Na pewno musiał myszkować po wielu książkach historycznych dot. Łodzi i okolic, oglądać dawne zdjęcia, rozmawiać z pasjonatami łódzkiej historii oraz historii przemysłu włókienniczego. (...) Zagłębiając się w kolejne strony książki będziecie mieli okazję poznać niesamowite miasto, jakim była fabrykancka Łódź, kalejdoskop najróżniejszych ludzkich postaci, które to miasto tworzyły, oraz dwójkę detektywów, którzy niestrudzenie prowadzą śledztwo zgodnie ze wszystkimi klasycznymi jego kanonami.  Poza tym przeogromne bogactwo różnorodnych postaci – zarówno jeżeli chodzi o ich pochodzenie, charakter, wykonywane profesje jak i wiele innych aspektów. Beśka udowodnił, że tworząc tak barwną galerię bohaterów nie trzeba robić tego „po łebkach”, tworząc płytkie postacie, jak to się niestety wielu autorom zdarza. Wręcz przeciwnie, Beśka stworzył rzeszę pełnokrwistych, fascynujących postaci. I chwała mu za to. Ogromny plusem jest także fakt, że mnogość wątków, które śledzimy jest bardzo klarownie przedstawiona, nic się nie myli w trakcie lektury, wszystkie wątki, problemy są doprowadzone konsekwentnie do końca, nic autor nie pozostawia tylko naszym domysłom (...)"