2011-05-09

Bohaterowie nie są zmęczeni

W sobotę odbył się zlot absolwentów rocznika OLW, czyli bohaterów Fabryki frajerów. Wspomnienia, picie, śmiech. Wszystko, co ważne, na terenie byłej szkoły, gdzie działa restauracja myśliwska. I jeden z najczęstszych tekstów: "Oj, zapomniałem zabrać książki do podpisania!". Spokojnie, okazji nie zabraknie. Wiem to. Jeden z kolegów-bohaterów, kapitan Dariusz W., który zaraz po przeczytaniu powieści chciał rozłożyć ją na czynniki pierwsze, wstrzymał się z tym, a dzięki temu trafiła do niego prawda jej temat: że to powieść nie o liceum wojskowym, o dorastaniu pokolenia czy piciu, tylko o relacjach Krzysztofa Beśki z... kobietami. A może i ma rację? Inny kolega, nadkomisarz Tomasz S., powiedział, że książkę przeczytał dwa dni temu. I tak jak Wielki Post przygotowuje to Wielkanocy, tak Fabryka... przygotowała go do tego spotkania. To piękne! Pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję za cenne uwagi.