2016-10-18

Nie tylko pościgi i strzelaniny

Normalnie to musiałbym stać przed pułkownikiem Tomaszem Turowskim na baczność. Ale na szczęście jesteśmy kolegami z jednego wydawnictwa. Książkę otrzymałem w maju, ale dopiero teraz mogłem ją przeczytać. Kilka słów zdążyłem też na jej temat powiedzieć podczas niedawnego spotkania promującego już część trzecią szpiegowskiego cyklu. Że to nie tylko pościgi i strzelaniny, ale też ciekawa pozycja jeśli chodzi o takie kwestie, jak azjatyckie jedzenie, architektura, sprawy obyczajowe. Myślę, że spokojnie można taką książkę zabrać ze sobą na zwiedzanie byłych krajów ZSRR, bo wspaniale wpisuje się w klimat. Szkoda tylko, że klimat dla naszych stosunków z Rosją nie najlepszy.