2016-11-25

07 zgłoś się

Równo 40 lat temu, 25 listopada 1976 roku, wyemitowano pierwszy odcinek serialu. Lata mijają, a ja wciąż jestem w stanie siąść i oglądać. Choć przecież wiem doskonale, kto zabił i co za chwilę powie porucznik Borewicz. Bo to nie tylko świetny kryminał, ale też świadectwo tamtych czasów, których, w przeciwieństwie do katogwiazd prowadzących któryś z koncertów w Opolu parę lat temu, nie uważam za straszne. 07 zgłoś się kręcono przez kilkanaście lat, kilkoma seriami, i każda ma coś w sobie. Lata 70., a w nich auta marki warszawa, potem radiowozy fiat 125 p, wreszcie polonez Borewicza. Ciuchy niesamowite i problemy ludzkie prawdziwe. Szmagier dotknął nawet problemu ostracyzmu, z jakim spotykali się milicjanci po stanie wojennym. Jest taka scena, jak Borewicz podwozi lekarkę do szpitala praskiego, a inna lekarka, dowiedziawszy się, kto zacz, ostentacyjnie wychodzi z pokoju. Na koniec dodam jeszcze, że miałem wielkie szczęście i zaszczyt przeprowadzić wywiad z Bronisławem Cieślakiem, choć tylko przez telefon.