Nasza wspólna praca z Januszem Zaorskim doczekała się oceny na "Dzienniku Teatralnym": Orient Express a sprawa polska. Łukasz Kapitulewski pisze m.in.: (...) "Uzyskany efekt przywiódł mi na myśl niestety produkcje z gatunku komedii romantycznych, a samo słuchowisko "produkt" wykonany jakby na zamówienie. Nawet muzyczna ilustracja w postaci fragmentów utworów Marka Grechuty wydaje się dobrana w myśl zasady "bo tak". Na pochwałę zdecydowanie zasługują aktorzy drugoplanowi. Taksówkarz oraz kobieta, z którą rozmawiała Ola w byłym mieszkaniu Andrzeja, sprawili, że można było poczuć bardzo warszawski i bardzo polski klimat...". Reszta na http://www.teatry.art.pl/!fmk/oeas.htm A swoją drogą, chciałby mieć koleś takie zamówienia... Ja pracowałem bez, z potrzeby serca i w ciemno. Ale i tak miło. Mimo srogich recenzji. Niestety, słuchowisko ma to do siebie, że zostaje raz nagrane i na tym koniec. Nie ma szans poprawić się w następnym przedstawieniu.