2010-08-03

Czym jest życie

"(...) Bardzo podobają nam się opowiadania „Zandka” Krzysztofa Beśki oraz „Zniknięcie Władysława Bluma” Antoniny Turnau. I aż sami się sobie dziwimy, że najbardziej podobają nam się akurat te dwa opowiadania. No bo jak tu się nie dziwić, skoro są one od siebie tak różne, a zarazem do siebie tak niepodobne, że powinno podobać się albo jedno, albo drugie. Ale żeby zaraz oba jednocześnie? I to bardzo? Wyklucza to już choćby podstawowa różnica między tymi opowiadaniami. Polega ona na tym, że „Zandka” przypomina nam o tym, czym jest życie, natomiast „Zniknięcie Władysława Bluma” pozwala nam zapomnieć o tym, czym ono jest. „Zandka” przypomina o tym, czym jest życie, bez znieczulenia, bez poprawności politycznej, bez happy endu, bez nadziei – czyli bezkompromisowo, z wiarygodnym zaangażowaniem i do bólu prawdziwie. „Zniknięcie Władysława Bluma” jest na życie znieczuleniem, i to takim, które nie powoduje żadnych skutków ubocznych, bo nie jest nazbyt lekkie, łatwe i przyjemne, a składa się wyłącznie z tego, co jest zarazem inteligentne, eleganckie i zabawne. Tak więc sami Państwo widzą, że tych opowiadań nic nie łączy. I nawet, gdyby połączyć je na siłę w jedno opowiadanie zatytułowane „Zniknięcie Władysława Bluma na Zandce”, to nadal pozostaną one osobnymi bytami literackimi. Dlatego chyba jedynym usprawiedliwieniem tego, że oba te opowiadania bardzo nam się spodobały, jest to, że niosą one pewne wartości, które są nam szczególnie bliskie. I to za nie te opowiadania wyróżniamy. W przypadku „Zandki” to wrażliwość, prawdziwość i odrobina metafizyki, gdy, już po wszystkim, nadjeżdża nie tyle szalona, co szalenie smutna lokomotywa (...)"
www.wartosci.org.pl